Wisior z sutaszu powstał dwóch powodów.
Z potrzeby chwili, to znaczy chciałam sprawić przyjemność Wychowawczyni Izy w przedszkolu z okazji dnia nauczyciela. Pani Jola jak zaobserwowałam lubi wszelkie odcienie niebieskiego, stąd taki wybór kolorów...mam nadzieję, że przypadł jej do gustu .
Drugim powodem była moja nieodparta potrzeba pozszywania sznurków, która udało mi się na tamten moment zaspokoić.
Co powstało....oceńcie sami. Może są jeszcze niedociągnięcia, ale jak na drugi mój wisior w tej technice to i tak jestem zadowolona. :)
Z potrzeby chwili, to znaczy chciałam sprawić przyjemność Wychowawczyni Izy w przedszkolu z okazji dnia nauczyciela. Pani Jola jak zaobserwowałam lubi wszelkie odcienie niebieskiego, stąd taki wybór kolorów...mam nadzieję, że przypadł jej do gustu .
Drugim powodem była moja nieodparta potrzeba pozszywania sznurków, która udało mi się na tamten moment zaspokoić.
Co powstało....oceńcie sami. Może są jeszcze niedociągnięcia, ale jak na drugi mój wisior w tej technice to i tak jestem zadowolona. :)